Przez cały dzień kompletnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Chorowanie nie jest fajne, szczególnie kiedy są ferie. Na szczęście w sobotę odbędzie się moja "rodzinna" osiemnastka, więc w końcu przestanę siedzieć bezczynnie w domu. Jutro wybieram się z mamą na duże zakupy i zamierzam spotkać się z moją przyjaciółką, dzisiaj wieczorem w końcu wróciła ze Szkocji. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Zdjęcie z naszego ostatniego spotkania. :)
A Wy macie jakieś plany na jutro?